Kurczak pieczony w całości to dla mnie kwintesencja niedzielnego rodzinnego obiadu. Pyszna, chrupiąca skórka i soczyste mięso – czy można chcieć czegoś więcej? Postanowiłam przygotować kurczaka w całości, choć nigdy wcześniej w ten sposób go nie przyrządzałam. Sekret tej potrawy tkwi w odpowiednim zamarynowaniu mięsa.
Składniki:
1 cały kurczak
1 marchew
1 cebula
Kilka łodyg natki pietruszki
Marynata:
2 łyżki oliwy
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczki soli (u mnie himalajska gruboziarnista)
2 łyżki musztardy
1 łyżeczka papryki słodkiej
1 łyżeczka ostrej papryki
0,5 łyżeczki przyprawy curry
2 ząbki czosnku
1 cała cytryna lub limonka
Glazura:
1 łyżeczka wody
1/4 łyżeczki ostrej papryki w proszku
1/4 łyżeczki łagodnej papryki w proszku
1 łyżeczka miodu
Przygotowanie:
Łączymy ze sobą wszystkie składniki marynaty i nacieramy nią całego kurczaka, również w środku. Następnie umieszczamy w głębokim naczyniu, zalewamy pozostałością marynaty, przykrywamy i odstawiamy do lodówki na ok. 6 godzin.
Przygotować glazurę mieszając ze sobą wszystkie wskazane wyżej składniki. Wyjąć kurczak z lodówki, włożyć do jego środka obraną i przekrojoną na ćwiartki marchewkę oraz natkę pietruszki. Kurczaka ułożyć w naczyniu do pieczenia posmarowanym oliwą. Posmarować wierzch kurczaka połową glazury, wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 190 stopni C i piec ok. 1,5 godziny aż skórka z wierchu będzie zarumieniona i chrupiąca.
W połowie pieczenia, czyli mniej więcej po 45 minutach, wyjąć kurczaka, obrócić na drugą stronę i posmarować pozostałą częścią glazury, a dookoła ułożyć talarki cebuli.